Dzięki czujności córki i policyjnej interwencji nie doszło do tragedii. Starsza kobieta słabła z minuty na minutę
Wraz z globalnym ociepleniem rośnie nie tylko temperatura, ale także długość fal upałów. W minionych dniach termometry pokazywały nawet 37 stopni Celsjusza w cieniu. Klimatyzacja, wiatrak i litry wody będą nam niezbędne w tym wakacyjnym okresie.
Zobacz: Darmowe poniedziałki na basenie miejskim w Wołowie. Uruchomiono specjalne autobusy dla dzieci
Przed upałami nie ochroniła się jednak starsza kobieta. 30 czerwca około godziny 20:00 dyżurny KPP w Wołowie został powiadomiony przez córkę seniorki, że matka w rozmowie telefonicznej dziwnie się wypowiadała i mówiła nieskładnie. Skierowany na miejsce patrol usłyszał dobiegające wołanie o pomoc.
Wysoka temperatura i zaduch
W trakcie interwencji okazało się, że w zamkniętym domu znajduje się 74-letnia kobieta. Mieszkanie nie było wietrzone, panował zaduch, a temperatura sięgała tej, co w pełnym słońcu. Co więcej, mieszkanka powiatu wołowskiego nie nawadniała się odpowiednio i z minuty na minutę słabła.
Policjanci niezwłocznie wyprowadzili ją z budynku. Na zewnątrz, w oczekiwaniu na przyjazd Zespołu Pogotowia Ratunkowego, mundurowi opiekowali się 74-latką. Kobieta z objawami przegrzania i odwodnienia została przewieziona do szpitala.
Funkcjonariusze policji przypominają, aby w tak upalne dni zwrócić uwagę także na osoby starsze:
Pamiętajmy, że w warunkach wysokich temperatur i zwiększonej wilgotności powietrza należy odpowiednio się nawadniać i zapewnić sobie komfort termiczny. Szczególną uwagę na to powinny zwrócić osoby starsze, schorowane oraz kobiety w ciąży. Jeśli poczujemy się słabo, poprośmy osoby znajdujące się w otoczeniu o pomoc. Upadek na ziemię może być niebezpieczny nawet z małej wysokości.
Dzięki czujności córki oraz szybkiej interwencji nie doszło do tragedii.