Pożar fermy w Lubiążu. Rodzina prosi o wsparcie finansowe

Od tego pożaru minęło już ponad pół roku, ale właścicielom nadal nie udało się odrestaurować pomieszczenia. 30 lipca rodzina straciła w pożarze cały dorobek życia, czyli fermę kur w Lubiążu – interes prowadzony od dwóch pokoleń.
Pożar gasiło 19 zastępów straży pożarnej, a walka z ogniem trwała do samego rana. Z hali pozostały tylko ściany, a wszystko inne spłonęło doszczętnie. Rodzina straciła sortownię oraz magazyn, gdzie trzymano ok. 20 tys. jaj oraz cały sprzęt niezbędny do codziennej pracy. Hala wymaga generalnego remontu, zaczynając od podłogi, a kończąc na elektryce czy dachu.
O pomoc w zebraniu środków prosi jeden z członków rodziny. Ferma nie była ubezpieczona przez zaporową cenę ubezpieczenia – tłumaczy założyciel zbiórki. Link to zrzutki tutaj.